25 czerwca 2010

Mniam - sezon na bób rozpoczęty :)

Bardzo lubię bób. Jednak do tej pory nigdy nie eksperymentowałam i przyrządzałam go w tradycyjny sposób (ugotowany w słonej wodzie i wyjadany z łupinek ;) W tym roku "zaszalałam" i wypróbowałam przepis znaleziony w Internecie a właściwie połączyłam dwa przepisy i wyszło... niebo w gębie. Pychotka... polecam :)
.
.
A oto przepis.
.
Składniki:
- 1 kg bobu
- 1 cebulka
- 1 ząbek czosnku
- boczek
- pomidor
.
Bób ugotować (do wody dodać łyżeczkę cukru, a pod koniec gotowania łyżeczkę soli) - świeży gotuje się ok 10 - 15 min. Obrać ze skórek (młody może być nawet ze skórkami - ja większe obrałam, malutkie zostały w skórkach).
Na patelni przysmażyć boczek, cebulkę, pomidora. Dodać bób i ząbek czosnku (wyciśnięty/pokrojony). Chwilę smażyć razem i gotowe. Można jeszcze przyprawić czym kto lubi.
Pyszne danie samo w sobie (my jedliśmy z pomidorami - fajny kontrast smakowy) albo jako dodatek do mięsa czy np. kiełbasy z grilla.
Smacznego :)
.


4 czerwca 2010

Porządków czas...

Ostatni mój wpis pochodzi z marca, ale nie myślcie, że od tamtej pory nic się u mnie nie dzieje ;) Przez ostatnie miesiące pochłonięta jestem przeprowadzką i urządzaniem nowego "gniazdka". W związku z tym większość energii twórczej poświęciłam na tzw. "prace koncepcyjne" ;) Efektami pochwalę się już niebawem :)
Szyciowo też nie próżnuję. Zdjęć chwilowo brak, ale jak tylko pojawi się trochę słonka wszystko zostanie udokumentowane i tu zamieszczone :)
.
A na razie obiecane kilka miesięcy temu zdjęcia chustek - na modelu.
.
ps. szykuję się też do małego Candy ;) Tylko nie wiem, czy doczekam do 2 tys wejść, czy nie wytrzymam i niespodzianki pojawią się wcześniej...
.