30 grudnia 2010

I jeszcze dwie korony

Dla małej księżniczki i księcia - były w komplecie z konikami.


Szczęśliwego Nowego Roku :)

Witam po Świętach :)

No i znowu "porcja" różności, które do Świąt opuściły nasz domek :)

Kartki świąteczne.




Koniki maści wszelakiej - z dzwoneczkami i obszytymi materiałem kijkami.

18 listopada 2010

Jestem z powrotem :))))

Witam wszystkich po długiej przerwie :)
Dziękuję tym, którzy zaglądają na bloga, dziękuję za komentarze i ciepłe słowa na maila :)
.
Przez te dwa i pół miesiąca wiele się działo - z pozytywów pochwalę się, że czekamy na drugiego potomka :) Niestety pierwszy non stop chory od września - więc spędza tydzień w przedszkolu, dwa w domu. No ale kiedyś w końcu te choróbska muszą minąć :/
.
Mamy też w końcu nowy aparat (dostaliśmy w prezencie od Fabiankowego dziadka :) ). Jeszcze się z nim oswajam, ale w końcu nadrobiłam trochę dokumentację moich robótek. Sporo poleciało do nowych właścicieli zanim zdążyłam zrobić zdjęcia :(
.
Wrzucam więc po kolei, to co dziś uwieczniłam :)
.
Korona dla małego księcia. Już po przejściach - m in. zalana sokiem:
.
A tak prezentuje się Książę w koronie i z nieodłącznym rumakiem :)
.
Pojemnik z materiału na różne "przydasie":
.
.
Filcowa torba - jako ozdoba albo np. do przechowywania wełny. Znalazłam w sieci zdjęcie z taką torbą i koniecznie musiałam ją mieć ;)
.
.
No i na koniec pledzik. Taki dla maciupkiego człowieczka. Powinien pasować też do wózka. Bawełniany, ocieplany.
.

31 sierpnia 2010

I po wakacjach :( Plecaczków ciąg dalszy ;)

Wróciliśmy z wakacji. Było cudnie :) Jutro 1 września i powrót do pracy...
.
Uszyłam kilka nowych woreczko - plecaczków - tym razem w wersji z podszewkami.
Niestety w najbliższym czasie nie będzie na moim blogu ładnych zdjęć :( Lampa błyskowa w naszym Fuji padła :/
.
.
I nasz prywatny, duży worek do przedszkola. Zmieścił kapcie, ręcznik, poszewkę na podusię i ubranka na zmianę :)
.

4 sierpnia 2010

Worko - plecak

Od jakiegoś czasu moje dziecko chciało mieć plecaczek. Nie chciałabym niepotrzebnie obciążać małego kręgosłupa, ale ponieważ wiem ile takie niespodzianki sprawiają mu radości, uszyłam mu plecaczek - worek - lekki, mały, pomieści chusteczki albo jakąś małą zabawkę. Już przetestowany na spacerze :)
Podobny, tylko większy uszyję małemu we wrześniu do przedszkola. Myślę, że się sprawdzi :)
.
Szelki miały być przewlekane przez kółka, ale przyrząd do nabijania wyzionął ducha :( Zastosowałam więc pętelki.
.
.
Lecą do mnie zza oceanu fajne materiały, także gdyby ktoś chciał, to po powrocie z urlopu (po 22 sierpnia) mogę kilka takich uszyć :)

Przygotowań ciąg dalszy :)


Przed wyjazdem praca wre :) Skończyłam już wszystkie rzeczy na zamówienie i w końcu mogłam nadrobić szycie dla siebie.
.
Ostatni tydzień upłynął mi na przygotowywaniu naszego wakacyjnego domku (przyczepy campingowej :). Szyłam zasłonki i bawiłam się w tapicera ;) Z pomocą męża obszyłam osiem poduch.
Tu trzy ostatnie:
.
.
Potrzebna mi też duuuuża torba na plażę. Torba rosła i malała w trakcie szycia ;) W wersji plażowej zmieści w sobie wszystkie potrzebne rzeczy:
.
.
Po zmniejszeniu - wersja miejska ;) - zmniejsza się ją przez spięcie napami:
.
.
W środku kieszonka, zaczepka do przypinania różnych rzeczy, np. smyczy do kluczy. Zapinana na dwa magnesy + wiązanie:
.
.
A to zapowiedź czegoś, co mam nadzieję wróci ze mną z wakacji (zainspirowana Robótkami w podróży, postanowiłam pobawić się w patchwork szyty ręcznie):
.

31 lipca 2010

Już niedługo wakacje :)))

Już za tydzień wyjeżdżamy na wakacje. Nie mogę się doczekać :)
Ponieważ czeka nas długa droga, w większości nocą, uszyłam młodemu specjalną poduszeczkę do fotelika. Pomysłodawczynią tych poduszek była znajoma mama z forum chusty.info.
.

29 lipca 2010

Końska inwazja :)


A ten ostatni konik jest jeszcze bezdomny :) Może ktoś go przygarnie? ;)