26 marca 2010

Wiosna, wiosna :))))

W końcu zawitało do nas słoneczko, grube kurtki schowane do szafy :) Mój mały przedszkolak codziennie na spacerach szuka wiosny. Trzeba więc uzupełnić wiosenną garderobę. Na początek uszyłam małemu chustkę pod szyję. Jest dwustronna - jedna strona z rudego polaru, druga z bawełny w sowy. Zapinana na napki. W kolejce czekają 2 kolejne - całe bawełniane, w końcu ma być coraz cieplej :)

Mam nadzieję, że przez wekend uda mi się zrobić zdjęcia na modelu :)

Posted by Picasa

Wielkanoc tuż tuż...

W tym roku przygotowania świąteczne zaczęłam od kartek Wielkanocnych. Powstała ich cała masa - ok. 50 szt. przygotowałam w pracy (na prośbę Dyrekcji ;) ). Reszta poleci do rodziny i znajomych. A oto część "kolekcji":

* wzory części kartek zaczerpnęłam z boga Joli (za jej zgodą oczywiście): http://jolagg.blogspot.com/

Własne zdanie :)

Mój syn coraz częściej wykazuje się "inwencją twórczą" w kwestii swojego stroju. Tak przygotował się na wyjazd do babci - dwa najważniejsze elementy "wystroju" - krawat i czapka "z Bobem" (Bobem Budowniczym - obrazek schował się z tyłu ;)

10 marca 2010

Stadko się powiększa ;)

Koników ciąg dalszy - niebiesko - zielony dla chrześniaka i niebiesko - różowy dla pewnej prawie trzylatki (niestaty nie zdążyłam zrobić zdjęcia gotowego konia przed wysłaniem :(

Ten biedaczek jeszcze nie do końca wypchany ;)

5 marca 2010

Konik na ... patyku

Taka mała rzecz, a cieszy ;)

Patchworkowa pościel

Jeszcze w zeszłym roku kupiłam od znajomej "z branży" ;) (www.pogodzinach7.blox.pl) kawałek bawełny w zwierzaki. Od razu zaplanowałam z niego pościel dla małego. No i w końcu się za nią zabrałam. Ponieważ materiału nie starczyło na całość tył kołdry jest z gładkiej zielonej bawełny, poduszka to prosty patchwork.
Jak zwykle przeszkoliły mnie zamki - nie wiem czy kiedykolwiek naucze się wszywać je równo ;)
Oto gotowy komplet (proszę nie zwracac uwagi na ścianę za łóżeczkiem ;)

Janome - moja nowa miłość :)

Moja przygoda z szyciem zaczęła się od starego Łucznika. Potem była maszyna kupiona na szybko w czeskim Tesco ;) No i w końcu doczekałam się maszyny z prawdziwego zdażenia.
Tydzien temu zawitała do mnie Janome 4100. Jest cudna, boska i sama szyje ;)

A oto foto relacja:
. aaa