5 marca 2010

Patchworkowa pościel

Jeszcze w zeszłym roku kupiłam od znajomej "z branży" ;) (www.pogodzinach7.blox.pl) kawałek bawełny w zwierzaki. Od razu zaplanowałam z niego pościel dla małego. No i w końcu się za nią zabrałam. Ponieważ materiału nie starczyło na całość tył kołdry jest z gładkiej zielonej bawełny, poduszka to prosty patchwork.
Jak zwykle przeszkoliły mnie zamki - nie wiem czy kiedykolwiek naucze się wszywać je równo ;)
Oto gotowy komplet (proszę nie zwracac uwagi na ścianę za łóżeczkiem ;)

2 komentarze:

  1. Wyszło tak cudownie że szczerze żałuję że się pozbyłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pościel piekna!!!! A ta podusia patchworkowa cudna! Świetnie wykombinowałaś, gdybyś nie napisała, nawet bym sie nie domyśliła, że wierzchniej tkaniny było mało. Pościel wyglada tak, jakby od początku taka właśnie miała być! Jest piekna...

    OdpowiedzUsuń